Kilka słów o rozmnażaniu
Truskawka jest jedną z roślin, które można rozmnażać w dwojaki sposób – przez kłącza oraz przez nasiona.
Pierwsza metoda, czyli odcinanie i wysadzanie kłączy, nazywa się metodą wegetatywną. Odbywa się ona bezpłciowo. Dzięki niej możemy mieć pewność, że uzyskana sadzonka będzie posiadała identyczny kod genetyczny, czyli takie same cechy owoców, odporność na choroby, mróz itp., co roślina „matka”. Sadzonka z kłącza jest więc praktycznie klonem swojej „matki”.
Druga metoda, czyli rozmnażanie za pomocą nasion, nazywa się metodą generatywną. Daje ona możliwość krzyżówek i jest wykorzystywana w hodowli nowych odmian. Wysiew nasion nigdy nie da stuprocentowej pewności co do uzyskanych sadzonek, ponieważ kod genetyczny będzie się różnił od rośliny „matki”. Jednak dzięki wymianie genetycznej sadzonki powstałe w ten sposób cechuje bardzo duża odporność na choroby. Wadą wysiewu, szczególnie w przypadku krzewów oraz drzew owocowych, jest późny okres ich kwitnienia oraz owocowania.
Dla szkółkarzy o wiele cenniejszym materiałem na nasadzenia są rośliny powstałe za pomocą metody wegetatywnej ze względu na identyczne cechy każdej z sadzonek.
Metoda ta jednak nie jest wolna od wad – brak u niej rekombinacji genetycznej sprawia, że odmiana z czasem może stracić swoją odporność na choroby, które również stale ewoluują.
Doskonałym przykładem jest historia starej, bardzo popularnej niegdyś, odmiany bananów – Gros Michel. Jej historia sięga 1870. Została ona sprowadzona do USA z Jamajki i rozpowszechniona na całym świecie ze względu na walory jakie posiadała: owoce te nadawały się do długiego przechowywania dzięki elastycznej skórce, która świetnie chroniła delikatny miąższ, nie czerniały, były bardzo aromatyczne i nad wyraz smaczne. Niestety, w latach 20 XX wieku sadzonki bananów zaczęły być atakowane przez grzyb Fusarium oxysporum, na który okazały się nieodporne. Z czasem choroba objęła wszystkie plantacje i w latach 50-60 odmiana Gros Michel została zdziesiątkowana. Zastąpiła ją nowa– Cavendish. Od niedawna jest ona atakowana przez nową odmianę tej samej choroby, która ponad pół wieku temu wyniszczyła plantacje swojego poprzednika. W chwili obecnej trwają prace nad stworzeniem odmiany bananów, która zastąpi obecną kiedy ta również odejdzie w zapomnienie.
Powyższa historia idealnie obrazuje niedoskonałość metody wegetatywnej, jak również fakt, że cały czas trwają prace nad nowymi, coraz lepszymi odmianami, które nie tylko są odporne na nowe mutacje chorób, ale również posiadają coraz bardziej atrakcyjne cechy owoców.